Dzisiaj potrzebna jest jasna deklaracja, że prezydent Andrzej Duda zawetuje trzy ustawy - dwie, które zostały przyjęte - o KRS i ustroju sądów powszechnych - i obecnie procedowaną ustawę o Sądzie Najwyższym; oczekujemy trzy razy weto - oświadczył w środę lider PO Grzegorz Schetyna.

Sejm skierował w środę projekt posłów PiS o Sądzie Najwyższym do dalszych prac w Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. We wtorek odbyły się pierwsze i drugie czytanie projektu o Sądzie Najwyższym, którym towarzyszyła nocna, burzliwa debata. Do projektu zgłoszono ponad 1000 poprawek; część z nich to poprawki PiS, a zdecydowana większość - Nowoczesnej.

Andrzej Duda zapowiedział we wtorek, że nie podpisze nowej ustawy o SN, jeśli wcześniej nie zostanie uchwalona, proponowana przez niego zmiana w ustawie o KRS. Prezydent chce, by Sejm wybierał członków KRS, będących sędziami większością 3/5 głosów (zgodnie z uchwaloną w zeszłym tygodniu nowelą ustawy o KRS, mają być wybierani zwykłą większością głosów). Szef sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz (PiS) poinformował w środę, że propozycje prezydenta zostały uwzględnione w formie poprawek do projektu ustawy o SN.

Szef Platformy ocenił na środowej konferencji prasowej, że w Polsce mamy obecnie kryzys polityczny w Sejmie i poza nim. Dlatego też - jego zdaniem - potrzebne jest aktywne działanie. "Dzisiaj widzimy w dziesiątkach polskich miast protesty przeciwko demolowaniu niezależności sądów. Tysiące ludzi, wielu młodych ludzi protestuje i oczekuje normalności od polskiego parlamentu, ale także od polskiego prezydenta" - mówił Schetyna.

Jak dodał, PO z nadzieją przyjęła "gest" prezydenta Andrzeja Dudy. "Dzisiaj wiemy, że nie wystarczy protestować i nie wystarczy tworzyć konstrukcji, które są tylko na zewnątrz. Dzisiaj potrzebna jest prawdziwa polityka. Dzisiaj potrzebna jest deklaracja, ze strony prezydenta Dudy. I na taką klub PO oczekuje - że prezydent Duda zawetuje trzy ustawy, które zostały przyjęte przez większość PiS - dwie przyjęte o KRS i ustroju sądów powszechnych i ta dzisiaj, procedowana ustawa o Sądzie Najwyższym" - wskazał polityk.

"Oczekujemy trzy razy weto" - zaznaczył szef PO. Jego zdaniem, jest to niezbędne by potwierdzić niezależność władzy sądowniczej i trójpodział władzy.

Poinformował, że w czwartek o godz. 20 Platforma organizuje demonstrację przed Pałacem Prezydenckim. "Dzisiaj wszystkich zapraszamy, zapraszamy mieszkańców Warszawy, zapraszamy w całej Polsce tych wszystkich, którzy będą chcieli z nami być. Będziemy mówić o konieczności aktywnej prezydentury, o konieczności zawetowania tych trzech ustaw i o tym, by prezydent Duda poparł nasze pytanie referendalne" - podkreślił Schetyna.

We wtorek PO złożyła w Sejmie wniosek o przeprowadzenie referendum ws. zagwarantowania niezależności sądownictwa (pytanie referendalne miałoby brzmieć: "czy jesteś za niezależnością sądów i niezawisłością sędziów oraz za uniemożliwieniem wpływu członków i przedstawicieli Rady Ministrów, będących przedstawicielami władzy wykonawczej, jak również Sejmu i Senatu, na sędziów i prezesów sądów, a tym samym, czy jesteś za ścisłym przestrzeganiem zasady podziału władz?").

Schetyna podkreślił, że nigdy podczas swojej 20-letniej pracy na Wiejskiej, gdzie był m.in. marszałkiem Sejmu, nie było jeszcze "takiego bałaganu". "Takiego chaosu ja nie pamiętam - kompletnie nie radzą sobie z organizacją pracy" - powiedział lider PO. "A symbolem tej kadencji Sejmu będzie to, co wczoraj mówił z trybuny sejmowej poseł Kaczyński - słowa haniebne, zawstydzające i kompromitujące" - dodał, podkreślając że wciąż oczekuje, że szef PiS przeprosi za swą wypowiedź.

We wtorek w nocy doszło do ostrej wymiany zdań między Kaczyńskim a posłami opozycji. Szef PiS zwrócił się do swych oponentów politycznych tymi słowami: "Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata, niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami".