Część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej zaapelowało, by pozwolono im w poniedziałek uczcić pamięć swoich bliskich, podczas 87. miesięcznicy. Między innymi stowarzyszenie "Obywatele RP" zapowiedziało, że zrobi wszystko, by zablokować przemarsz uczestników miesięcznicy.

W poniedziałek przed archikatedrą Św. Jana Chrzciciela w Warszawie wypowiadał się m.in. Jerzy Mamontowicz z rodziny Bożeny Mamontowicz-Łojek. Apelował, by pozwolono tym bliskim ofiar, którzy chcą "pokazać swoje poglądy", przejść spokojnie comiesięczną trasą. "Proszę o spokój, o pozwolenie na przejście, przecież na tym polega demokracja, żeby pozwolić innym pokazać swoje poglądy. (...) Nie musimy walczyć ze sobą, bo to nikomu nic nie przyniesie, to tylko prowadzi do konfrontacji" - dodał.

W czerwcu podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej kilkadziesiąt osób usiadło w poprzek jezdni, próbując w ten sposób zatrzymać zmierzających przed Pałac Prezydencki uczestników Marszu Pamięci. Policja skierowała do sądu 91 wniosków o ukaranie za blokowanie jezdni na drodze marszu. Wśród kontrmanifestujących był m.in. Władysław Frasyniuk, w czasach PRL działacz opozycji demokratycznej. Podobną kontrmanifestację zapowiedziano także na poniedziałek.