Po latach widać, że byłoby najrozsądniej, gdyby wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej, były pochowane we wspólnym grobie; wtedy nie mielibyśmy podziału na dwie Polski, mielibyśmy wspólne obchody i wspólną dobrą pamięć - powiedział we wtorek szef klubu PO Sławomir Neumann

Neumann był pytany w TVP1 jakie jest stanowisko PO jeśli chodzi o ekshumacje, czy partia dalej uważa, że to był niepotrzebny spektakl i hańba. "Cały czas uważam, że w przypadkach, kiedy rodzina nie chce ekshumacji, nie powinno się jej dokonywać. Tutaj zdania nie zmienię" - odpowiedział.

Zapytany o doniesienia dziennika "Fakt", że w trumnie gen. Bronisława Kwiatkowskiego - który zginął w katastrofie w Smoleńsku w 2010 r. - znaleziono szczątki jeszcze siedmiu innych osób Neumann podkreślił, że "to jest traumatyczne bardzo dla rodziny i dla bliskich". Dodał, że ekshumacje pokazują "bałagan" w Rosji.

Na pytanie czy to nie jest kompromitacja państwa polskiego, odparł: "To nie państwo polskie do trumien w Moskwie chowało szczątki ofiar katastrofy smoleńskiej". "Tam byli polscy prokuratorzy, tam były rodziny tych ofiar. Problem jest bardzo poważny, bo wszyscy wiemy - kiedy mamy katastrofę lotniczą i samolot z olbrzymią prędkością uderza w ziemię - że duża część ciał jest bardzo mocno okaleczona i też pomieszana" - wskazał poseł PO.

"Wiem, ze rodziny, które były w Moskwie, miały możliwość pożegnania się ze swoimi bliskimi. Wiele z tych rodzin brało udział w identyfikacji zwłok. Były też ciała, które trudno było rozpoznać. To była trauma" - podkreślił polityk

Jak zauważył, "dzisiaj wszyscy jesteśmy mądrzejsi po tych latach" i "pewnie wielu błędów by nie było". "Uważam, że najrozsądniej dzisiaj byłoby, gdyby te wszystkie ofiary były w jednym, wspólnym grobie i wtedy nie mielibyśmy podziału na dwie Polski. Mielibyśmy wspólne obchody i wspólną dobrą pamięć o wszystkich ofiarach" - powiedział Neumann.

Na pytanie czy b. premier Ewa Kopacz powinna przeprosić, odparł: "Nie widzę tu odpowiedzialności Ewy Kopacz za te pomyłki". Dopytywany, czy Platforma powinna przeprosić, odpowiedział: "Nie uważam. Polska zrobiła i robi wszystko, żeby wyjaśnić tę sprawę".

Neumann był też pytany o słowa ówczesnego premiera Donalda Tuska, który mówił, że bierze na siebie odpowiedzialność polityczną ws. wyjaśnienia katastrofy. "Polska prokuratura prowadzi śledztwo, mamy raport komisji Jerzego Millera. Katastrofa jest wyjaśniona przez polskie instytucje. To jest ta odpowiedzialność, którą wziął Tusk i zrealizował to. Nie wróci (on) życia tym ludziom i nie zawróci tego samolotu z nad Smoleńska" - zaznaczył poseł.

"Jeżeli będą jakiekolwiek wątpliwości, co do działania jakichkolwiek osób, które mogły złamać przepisy, prawo czy procedury, to od tego jest prokuratura, żeby takie zarzuty stawiać" - dodał Neumann.