Amerykański atak rakietowy wyrządził w syryjskiej bazie wojskowej Szajrat poważne szkody; wszystkie samoloty zostały całkowicie zniszczone - informuje w piątek agencja RIA Nowosti, powołując się na anonimowego pracownika bazy.

"Można powiedzieć, że wszystkie (samoloty w bazie) zostały całkowicie zniszczone" - oświadczył rozmówca rosyjskiej agencji. Wcześniej libańska telewizja Al-Majadin podała, że dowództwo syryjskiej armii zdążyło przed atakiem ewakuować z bazy większość samolotów.

RIA Nowosti zacytowała również doniesienia syryjskiej telewizji, która informowała, że w bazie Szajrat wciąż trwa pożar.

W piątek nad ranem siły USA dokonały ataku na bazę Szajrat w syryjskiej prowincji Hims z użyciem 59 pocisków samosterujących Tomahawk. Była to odpowiedź na wtorkowy atak bronią chemiczną na opanowane przez syryjskich rebeliantów miasto Chan Szajchun, w którym zginęło co najmniej 86 osób i o który Waszyngton oskarżył reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada.