Manifestacja, podczas której wyrażano poparcie dla rządu i ministra środowiska Jana Szyszki zorganizowana została w czwartek przed Sejmem przez kluby "Gazety Polskiej". Poparcie dla ministra środowiska wyrażali przed Sejmem także leśnicy i rolnicy z "Solidarności".

Manifestacja zorganizowana została w czasie, gdy Sejm zajął się wnioskiem PO o wotum nieufności wobec ministra Szyszki. Poparcie wniosku zapowiedziały Nowoczesna i PSL, natomiast PiS deklarowało, że będzie bronić ministra.

Uczestnicy manifestacji przynieśli flagi Polski oraz flagi "Gazety Polskiej". Trzymali również transparenty: "Szyszko = równowaga w lesie i przyrodzie", "Popieramy ministra prof. Szyszko RDLP Lublin Lasy Państwowe", "Popieramy panią premier Beatę Szydło oraz pana prof. Szyszko", "Łowiectwo dziedzictwem narodowym", "Rząd Prawa i Sprawiedliwości to rząd obywateli, a nie rząd elit", "Z szyszki zawsze wyrośnie piękny i dostojny las".

Manifestujący skandowali m.in. "Damy radę", "Dziękujemy", "Polska jest nasza".

W trakcie manifestacji odczytano również uchwałę krajowej rady NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność", w której związek wyraża pełne poparcie dla przyjętej 16 grudnia nowelizacji ustawy o ochronie środowiska zgodnie z którą właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą.

Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz podkreślił, że manifestacja przed Sejmem została zorganizowana, żeby bronić "prawa do wyboru", które próbuje się obecnie odebrać. "Też jest to manifestacja w obronie suwerennych decyzji Polski, bo okazuje się, że to, że Polska ma prawo do głosu w Europie, to coś złego, że nie możemy wybierać tak, jakbyśmy chcieli" - mówił.

"Niemieckie koncerny medialne mówią nam, jak mamy kształtować politykę, jak mamy wybierać własny rząd, co powinniśmy pisać" - dodał.

Podkreślił, że członkowie klubów "Gazety Polskiej" już po raz drugi spotykają się sprzeciwiając "próbie nielegalnego, siłowego obalania rządu". "Po jednej stronie stoi potężny niemiecki kapitał, który wykupił znaczną część polskiej prasy, a po drugiej wszyscy ci, którzy chcą mówić i myśleć niezależnie od tego, co mówi Berlin i Moskwa" - dodał Sakiewicz.

Zaapelował również do uczestników manifestacji o uczczenie 10 kwietnia 7. rocznicy katastrofy smoleńskiej.

"Jeżeli oni się tak spieszą z obalaniem rządu, to wiedzą, że kończy się już ich czas, że są już w tej chwili ujawniane materiały, które są niebezpieczne dla tych, którzy są za to odpowiedzialni - dla Tuska, dla pomocników Putina, dla wszystkich, którzy się przyczynili do tej tragedii i którzy tę tragedię tuszowali" - mówił.

W reakcji manifestujący skandowali m.in. "Targowica!"

Wiceminister środowiska Mariusz Orion Jędrysek podziękował uczestnikom manifestacji za wsparcie. "To jest dla nas bardzo ważne, bo stoimy na straży polskiej racji stanu, interesu naszego gospodarczego, środowiskowego, gdzie staramy się, żeby nie była niszczona przyroda, żeby była racjonalnie gospodarowana" - powiedział.

Orion Jędrysek podkreślił, że Polska posiada ogromne zasoby naturalne, którymi należy racjonalnie gospodarować. "Pan minister Szyszko jest naprawdę doskonałym, najlepszym z możliwych człowiekiem na tym stanowisku i mocno wierzę w to, że nam się naprawdę to uda" - dodał.

Uczestnikom manifestacji dziękowała również w imieniu premier Beaty Szydło szefowa jej gabinetu Elżbieta Witek.

"Pani premier bardzo prosiła, żeby wyjść do państwa i serdecznie z całego serca podziękować za to, że jesteście tutaj, że dajecie nam takie wsparcie" - mówiła. Szefowa gabinetu premier Szydło otrzymała od uczestników manifestacji kwiaty.

W trakcie manifestacji ze znajdującego się nieopodal namiotu protestującego przez Sejmem stowarzyszenia Obywateli RP dobiegały dźwięki "Ody do radości". (PAP)