Na razie to jednak samorządy wyręczają w tym względzie rząd, wprowadzając specjalne programy oferujące dużym rodzinom ulgi i zniżki. Ich liczba z roku na rok wzrasta.
ikona lupy />
Pomoc dla rodzin / DGP

Poniżej minimum

Na razie nie wiadomo jeszcze, jak zostanie zmieniona pomoc dla osób wychowujących co najmniej trójkę dzieci (wyjątkiem jest przedstawiony przez Ministerstwo Finansów projekt zmian w ulgach podatkowych). Pytany o to resort pracy odpowiedział, że na obecnym etapie nie ma jeszcze szczegółowych propozycji w tej sprawie.
Konkretne rozwiązania pojawią się więc dopiero w maju, kiedy rząd będzie przedstawiał Komisji Trójstronnej propozycję podwyższenia wysokości świadczeń rodzinnych i wysokości kryterium dochodowego uprawniającego do nich. Obecnie bowiem to zasiłek rodzinny i przysługujący do niego dodatek z tytułu wielodzietności, który wynosi 80 zł (przysługuje na trzecie i kolejne dziecko uprawnione do zasiłku), są podstawowymi formami pomocy dla rodziców.

Karta dużych rodzin uprawnia do zniżek na bilety autobusowe

– Problem w tym, że od 2004 r., mimo obowiązku weryfikacji co trzy lata wysokości kryterium, rząd nie robił tego. Podwyższana była tylko wysokość samego zasiłku – mówi dr Piotr Broda-Wysocki z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.
Dodaje, że w tym samym czasie rosły płace, w tym minimalne wynagrodzenie, ceny i koszty utrzymania mieszkań, a zamrożone kryterium wyrzucało poza system świadczeń coraz większą liczbę dzieci. Obecnie tylko 2,8 mln z nich ma prawo do zasiłków (w 2004 r. było ich ponad 5 mln).
– Podwyższenie zasiłków jest niezbędne, bo rodziny wielodzietne są też najbardziej narażone na ubóstwo – mówi Teresa Kapela ze Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus”.
Potwierdzają to dane GUS, z których wynika, że w 2010 r. poniżej minimum egzystencji, czyli takiego poziomu dochodu, który pozwala na zaspokojenie niezbędnych potrzeb życiowych, żyło 9,8 proc. rodzin z trojgiem dzieci i 24 proc. z czworgiem dzieci. Tymczasem w przypadku rodzin z dwojgiem dzieci wskaźnik ten wynosił 3,7 proc., gospodarstw domowych rolników – 8,9 proc., a emerytów – 3,9 proc.

Rodzina z kartą

Zdaniem Piotra Brody-Wysockiego oprócz świadczeń pieniężnych konieczne jest rozwijanie innych form wsparcia, które pozwolą rekompensować wydatki najbardziej obciążające budżety rodzin.
– Uważamy, że dobrym rozwiązaniem mogłyby być tzw. karty dużych rodzin – mówi Teresa Kapela.
Są one z powodzeniem stosowane m.in. we Francji, gdzie karty posiada 900 tys. rodzin, a po raz pierwszy wprowadzono je w 1921 r., oraz Hiszpanii, w której funkcjonują od lat 70. Co więcej, w tych krajach mają one zasięg ogólnokrajowy. Z kolei np. we Włoszech, w Austrii i Niemczech (tzw. paszporty rodzinne) są inicjatywami lokalnych władz.



Ten drugi typ karty wprowadziły też niektóre gminy. Należą do nich: Tychy, Grodzisk Mazowiecki, Gdańsk, Kraków, Łowicz, Sandomierz, Żabia Wola, Bielsko-Biała oraz Wrocław, który był zresztą pierwszym miastem, w którym zaczęła obowiązywać karta dużych rodzin.
– Program „Dwa plus trzy i jeszcze więcej” działa od 2005 r. Mogą z niego korzystać rodziny wychowujące dzieci w wieku do 24 lat. W ubiegłym roku karty to potwierdzające miały wyrobione 552 rodziny – mówi Katarzyna Janas z Centrum Pracy Socjalnej i Rodziny MOPS w Wrocławiu.
Dodaje, że w jego ramach rodziny mogą korzystać z szeregu zniżek i rabatów, m.in. z ulgowych biletów wstępu do miejskich instytucji kulturalnych takich jak teatry, muzea oraz rekreacyjno-sportowych. Ponadto miasto zapewnia bezpłatne szczepienia ochronne, np. przeciw pneumokokom i grypie, oraz preferencje przy rozpatrywaniu wniosków o skierowanie na turnusy rehabilitacyjne (dla niepełnosprawnych dzieci).
Z kolei w Gdańsku karta zapewnia bezpłatne przejazdy komunikacją miejską.
– Uprawnia też do zniżki i ulg w przypadku skorzystania z oferty nie tylko samorządowych jednostek, lecz także prywatnych firm, które zgłosiły chęć udziału w programie „Duża Gdańska Rodzina” – mówi Dariusz Wołodźko z urzędu miasta w Gdańsku.
Podobnie jest w Sandomierzu, gdzie rabaty i ulgi są oferowane przez niektóre zakłady fryzjerskie, kwiaciarnie i sklepy.
– Zdecydowaliśmy też, że do karty „Nas troje i więcej” uprawnione są rodziny zastępcze, bez względu na liczbę dzieci znajdujących się pod ich opieką – mówi Halina Komenda, dyrektor OPS w Sandomierzu.

Wyższy dodatek

Jeszcze jedną formą wspierania rodzin wielodzietnych jest możliwość podwyższenia wysokości dodatków do zasiłku ponad to, co gwarantują przepisy. Jest to możliwe na podstawie art. 15a ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 139 poz. 992 z późn. zm.). Jednak podobnie jak w przypadku kart dużych rodzin zdecydowały się na to nieliczne samorządy. Jest to związane z tym, że wyższą pomoc muszą sfinansować ze swojego budżetu.
Dotychczas takie uchwały podwyższające wysokość dodatku z tytułu wielodzietności zostały podjęte m.in. przez Zieloną Górę, Poznań, Łódź, Bielsko-Białą i Rzeszów.
– Od listopada 2011 r., czyli początku obecnego okresu zasiłkowego jest on wyższy o 50 zł i wynosi 120 zł – mówi Elwira Kochanowska-Pięciak, wicedyrektor MOPS w Rzeszowie.
Na jeszcze wyższe świadczenie z tego tytułu mogą liczyć rodzice z Poznania. Tu dodatek jest od 2007 r. wyższy o 100 zł i wynosi 180 zł.