Do wypadku doszło we wtorek wieczorem podczas prac przy wierceniu przodka. Wybuch, prawdopodobnie materiału służącego do odstrzeliwania urobku, ciężko ranił górnika.
"Mężczyzna po przetransportowaniu na powierzchnię był reanimowany ok. godzinę przez załogę pogotowia ratunkowego. Niestety bez rezultatu" - powiedziała policjantka.
Okoliczności i przebieg wypadku zbadają pracownicy Wyższego Urzędu Górniczego.
Jak poinformował we wtorek WUG, w 2010 r. w górnictwie zginęły 24 osoby, w tym 15 w kopalniach węgla kamiennego, osiem w kopalniach rud miedzi, jedna w górnictwie nafty i gazu. Rok wcześniej śmiertelnych ofiar górniczej pracy było 38 (36 w kopalniach węgla). W tym roku zginęły już trzy osoby - wszystkie w kopalniach węgla kamiennego.