Co najmniej jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne w wyniku ataku rakietowego wojsk rosyjskich na Kramatorsk na wschodzie Ukrainy we wtorek rano. Rosjanie ostrzelali centrum miasta niszcząc blok i uszkadzając sąsiednie budynki. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział ukaranie winnych ataku.
„Rakieta trafiła w blok mieszkalny. Z gruzów wyciągnięto czworo rannych. Jedna osoba zmarła w szpitalu, trzy inne otrzymały wykwalifikowaną pomoc medyczną” – poinformowało Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy.
W komunikacie przekazano, że w bloku, w który uderzył rosyjski pocisk, uszkodzony został dach i ściana jednej z klatek schodowych. W budynku powybijane są okna i rozbite balkony. „Trwają prace poszukiwawczo-ratunkowe. Liczba osób poszkodowanych jest ustalana” – przekazało biuro prokuratora.
Na atak zareagował prezydent Zełenski, który poinformował o sześciu uszkodzonych budynkach w Kramatorsku.
„Państwo-Zło kontynuuje walkę z ludnością cywilną. Niszczy życie i nie pozostawia niczego ludzkiego. Każde uderzenie, które odbiera niewinne życie, ma prowadzić do prawnego i sprawiedliwego wyroku, który jest karą za zabójstwo. Ona niewątpliwie nadejdzie” – napisał szef państwa na Telegramie.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ap/