W ciągu minionej doby w wyniku rosyjskich ostrzałów zginęło dwóch ukraińskich cywilów w obwodzie donieckim, a także po jednej osobie z obwodów charkowskiego i chersońskiego; liczba ofiar ataku na budynek mieszkalny w Zaporożu wzrosła z trzech do czterech - powiadomiły w piątek regionalne władze i Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS) Ukrainy.

W czwartek wojska agresora zabiły dwóch mieszkańców miejscowości Wełyka Nowosiłka w obwodzie donieckim na wschodzie kraju. Pięć osób w tym regionie zostało rannych - przekazał w porannym komunikacie na Telegramie szef regionalnej administracji Pawło Kyryłenko.

W Podołach w pobliżu miasta Kupiańsk na sąsiedniej Charkowszczyźnie zginęła 73-letnia kobieta. Oprócz jednej ofiary śmiertelnej w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy odnotowano tam również 17 osób rannych - czytamy w raportach władz obu tych regionów.

W nocy ze środy na czwartek siły agresora przeprowadziły ostrzał obiektów cywilnych w Zaporożu. Zburzone zostały trzy piętra w pięciopiętrowym budynku mieszkalnym. Dotychczas spod gruzów udało się uratować 11 osób, lecz nie jest to ostateczny bilans, ponieważ na miejscu zdarzenia wciąż trwa operacja poszukiwawczo-ratunkowa - czytamy w komunikacie DSNS na Facebooku.

W czwartek przedstawiciel władz miejskich Zaporoża Anatolij Kurtiew oznajmił, że w dom trafił pocisk systemu rakietowego S-300. To kompleks przeciwlotniczy i przeciwrakietowy, którego Rosjanie regularnie używają do ostrzeliwania celów naziemnych w obwodzie zaporoskim, a także w innych częściach Ukrainy. (PAP)

szm/ mms/

arch.