Na marginesie konferencji ministrów spraw zagranicznych państw grupy G20 w Delhi sekretarz stanu USA Antony Blinken rozmawiał krótko w czwartek z szefem dyplomacji Rosji Siergiejem Ławrowem m.in. na temat Ukrainy. Było to pierwsze spotkanie obu dyplomatów od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku.

Jak powiedział niewymieniony z nazwiska urzędnik Departamentu Stanu USA, podczas spotkania Blinken podkreślił, że Stany Zjednoczone będą wspierać broniącą się przed Rosją Ukrainę "tak długo, jak trzeba".

Stwierdził też, że Rosja powinna powrócić i przestrzegać warunków układu o kontroli strategicznej broni jądrowej Nowy START; Rosja zawiesiła swój udział w tym traktacie. Trzecią poruszoną kwestią było żądanie by Rosja uwolniła Paula Whelana, byłego żołnierza amerykańskiej piechoty morskiej, skazanego za szpiegostwo na 16 lat łagru - poinformowała agencja Reutera.

"Zawsze zachowujemy nadzieję, że Rosjanie zmienią decyzję i będą gotowi zaangażować się w proces dyplomatyczny, który może doprowadzić do sprawiedliwego i trwałego pokoju, ale nie powiedziałbym, że wychodząc z tego spotkania mogliśmy oczekiwać, że sytuacja zmieni się w najbliższym czasie" - wyjaśnił urzędnik Departamentu Stanu.

Wcześniej w trakcie czwartkowego spotkania ministrów G20, Blinken ponowił skierowane do Rosji wezwanie o wycofanie się z Ukrainy, oskarżył też Moskwę o podkopywanie międzynarodowego pokoju i stabilności. "Niestety, to spotkanie ponownie zostało zmarnowane przez niesprowokowaną i nieuzasadnioną wojnę Rosji przeciwko Ukrainie" - powiedział.

Ławrow poinformował dziennikarzy, że po posiedzeniu G20 nie powstanie wspólne oświadczenie z powodu różnicy poglądów na wojnę w Ukrainie. Oskarżył też państwa zachodnie o prowokowanie konfliktu i podsycanie go poprzez zbrojenie Ukrainy. (PAP)

os/ ap/