Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w czwartek, że kwestię chińskich propozycji dotyczących zakończenia rosyjskiej inwazji na Ukrainę zna jedynie ogólnie. Na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie z premierem Hiszpanii Pedro Sanchezem przyznał jednak, że chciałby spotkać się z kimś z władz ChRL.

"Temat znam ogólnie - powiedział Zełenski. - Żadnego dokumentu jednak nie widziałem. Jest za wcześnie na diagnozę. Ogólnie to, co Chiny zaczęły mówić o Ukrainie, jest bardzo dobre. To są pierwsze kroki i to nie jest złe. Wyciągniemy wnioski, gdy poznamy szczegóły".

"Uważam, że byłoby pożądane, aby Ukraina spotkała się z Chinami" - dodał i zdradził, że Kijów wysłał taki sygnał na szczeblu dyplomatycznym.

"Im więcej krajów świata włączy się w formułę pokoju, tym więcej krajów, w tym dużych, wpływowych krajów, zastanowi się nad tym, jak zakończyć wojnę na Ukrainie z poszanowaniem naszej suwerenności, co może doprowadzić do szybszego pokoju" – przekonywał Zełenski.

Ukraińskie media przypominają, że 19 lutego na marginesie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba spotkał się z najwyższym rangą chińskim dyplomatą Wangiem Yi. Kułeba poinformował wtedy, że Wang przedstawił mu kluczowe elementy chińskiego "planu pokojowego", ale nie przekazał mu żadnego oficjalnego dokumentu w tej sprawie.

Ukraiński prezydent podkreślił jednak, że nie ma sensu wywierać presji, aby Kijów rozpoczął rozmowy pokojowe. "Presja na nas była większa przed wojną. A po rozpoczęciu inwazji dla wszystkich stało się jasne, że Rosja nie jest państwem, ale organizacją terrorystyczną, która chce zabijać i przejmować terytoria. Wszyscy rozumieli, że chodzi o zniszczenie Ukrainy i wszystkiego, co ukraińskie" - powiedział.

Zełenski podziękował także hiszpańskiemu premierowi za przybycie do Kijowa. "Pańska wizyta w Kijowie w przeddzień 24 lutego, w przeddzień rocznicy naszej niezłomności, dowodzi, że Ukraina i Hiszpania będą nadal walczyć o wolność całej Europy i każdy naród ceniący życie, demokrację i prawo międzynarodowe oparte na sprawiedliwych zasadach" - powiedział.

Sanchez w czwartek odwiedził Buczę i Irpień, gdzie stwierdził, że miasta te pokazują rany i blizny putinowskiego barbarzyństwa. "Rosja nie zwycięży w tej wojnie. Cała Hiszpania jest z Ukrainą" - zapewnił szef rządu. (PAP)

zm/ ap/