Wizyta na wschodniej flance NATO pokazuje, że prezydent USA dostrzega zmieniony układ sił w UE. W drodze do Polski po prostu przeleciał nad Paryżem i Berlinem - zauważa we wtorek portal dziennika "Welt" w kontekście wizyty Joe Biden w Warszawie. Dziś Polska jest jednym z najważniejszych sojuszników dla USA - stwierdza.

Prezydent Biden "nie przyjechał do Warszawy tylko dla ładnych zdjęć - nawet jeśli Polacy zgotowali mu oszałamiające przyjęcie (...) przed wspaniale oświetlonym warszawskim Zamkiem Królewskim. (...) Jego druga wizyta w Polsce w ciągu niespełna roku ma także duże znaczenie symboliczne: symbolizuje fakt, że od 24 lutego 2022 r. układ sił w UE przesunął się z zachodu na wschód".

Jednocześnie wizyta Bidena "bardzo wzmacnia status Polski jako sojusznika i uznaje rolę Polski jako militarnej wagi ciężkiej w Europie i państwa frontowego. Sam Biden, ale także amerykański ambasador w Polsce Mark Brzezinski, kilkakrotnie podkreślali podczas wizyty osiągnięcia Polaków w przyjmowaniu uchodźców z Ukrainy. Według Bidena, Polska przyjęła 1,5 mln osób. Ludzie ‘otworzyli swoje serca i domy’".

"Poza tym żaden inny kraj NATO nie zbroi się obecnie tak bardzo jak Polska" - zauważa "Welt".

"Dziś Polska jest jednym z najważniejszych sojuszników dla USA. W zakresie polityki bezpieczeństwa państwo frontowe, jakim jest Polska, będzie prawdopodobnie odgrywało coraz większą rolę. Bo mało kto wierzy, że Rosja wkrótce porzuci swoje wrogie stanowisko wobec Zachodu" - pisze portal.

bml/ mal/