Władze Ukrainy żądają utworzenia korytarzy humanitarnych w celu bezpiecznej ewakuacji mieszkańców miejscowości leżących w pobliżu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, ale Rosja odmawia - powiedziała we wtorek wicepremier Iryna Wereszczuk.

"Ludzie masowo zwracają się do nas o pomoc. Próbują opuścić niebezpieczne terytorium. Po raz kolejny zwracamy się do Federacji Rosyjskiej z żądaniem zapewnienia nam korytarza humanitarnego w celu ewakuacji kobiet, dzieci, osób starszych" - powiedziała Wereszczuk. Słowa wicepremier przekazał portal Ukrainska Prawda.

Wereszczuk powiedziała, że sytuacja wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej pozostaje napięta z powodu ciągłych ostrzałów ze strony armii rosyjskiej i cywile z pobliskich miejscowości chcą się jak najszybciej ewakuować. Jednak Rosja odmawia utworzenia korytarzy humanitarnych.

Wcześniej we wtorek ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oświadczył, że wyjechać stara się coraz więcej mieszkańców okupowanego Enerhodaru - miasta, gdzie znajduje się Zaporoska Elektrownia Atomowa. Według ocen wywiadu coraz więcej pracowników siłowni chciałoby zwolnić się z pracy.

Zaporoska Elektrownia Atomowa to największa siłownia jądrowa w Europie. Na jej terenie stacjonują rosyjscy żołnierze z ciężkim sprzętem oraz pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom. Obiekt jest okupowany przez siły rosyjskie od początku marca. (PAP)