Dziennikarz i menedżer medialny Andrej Alaksandrau, który został aresztowany w styczniu, usłyszał zarzut zdrady stanu – poinformowała agencja BiełaPAN, powołując się na adwokata. Grozi mu od siedmiu do 15 lat pozbawienia wolności.
To nowy zarzut wobec Alaksandraua. Wcześniej oskarżono go o „organizację działań poważnie naruszających porządek publiczny lub udział w nich”.
Alaksandrau oraz jego partnerka Iryna Złobina, zostali zatrzymani w styczniu w ramach postępowania karnego. Zarzucono mu, jak informowało MSW, finansowanie protestów, ponieważ miał pomagać zatrzymanym i aresztowanym, m.in. opłacając ich grzywny. Od sierpnia do listopada ubiegłego roku miał opłacić 250 kar.