Policja w Magadanie zatrzymała w środę co najmniej ośmiu uczestników demonstracji w obronie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego - podała niezależna telewizja Dożd. Na prospekcie Lenina, gdzie trwa protest, policja rozpędza pozostałych uczestników.

Dziennikarze z Magadanu wskazują, że wcześniej podczas demonstracji w tym mieście nie dochodziło do takich zatrzymań - relacjonuje Dożd.

Współpracownicy Nawalnego zwołali demonstracje w obronie uwięzionego polityka na środę wieczorem. Ze względu na różne strefy czasowe w Rosji, w niektórych miastach protesty już się rozpoczęły.

We Władywostoku na Dalekim Wschodzie do akcji przyłączyło się około 100 osób, które utworzyły jednoosobowe pikiety. Tego rodzaju protest nie wymaga zezwolenia władz. Uczestnicy pikiet stoją z plakatami, na których napisano hasła: "Wolność dla Nawalnego!" i "Nawalny powinien żyć!".

Protest rozpoczął się już także w Chabarowsku na Dalekim Wschodzie.

Demonstracje odbywają się w czasie, gdy prezydent Władimir Putin wygłasza doroczne orędzie przed Zgromadzeniem Federalnym - połączonymi izbami parlamentu Rosji.