Jak ustaliło Radio ZET i "Newsweek", Szymon Hołownia odwiedził w czwartek 3 lipca 2025 r. w prywatnym mieszkaniu jednego z najważniejszych europosłów Prawa i Sprawiedliwości - Adama Bielana. Do spotkania doszło w czwartek przed północą na warszawskim Białym Kamieniu. Potem do mieszkania Bielana - jak ustalili fotoreporterzy "Faktu" przyjechał między innymi prezes PiS Jarosław Kaczyński. Hołownia ocenił we wpisie na platformie X, że "wzmożenie i ekscytacja związana z wczorajszym spotkaniem nie jest ani uzasadniona, ani wskazana".

Szymon Hołownia o spotkaniu z Adamem Bielanem

"Jestem jednym z niewielu polityków w Polsce, który - podkreślam - regularnie spotyka się z przedstawicielami obu śmiertelnie skłóconych obozów. Twardo stoję na stanowisku, że - zwłaszcza w obecnych czasach - politycy różnych opcji powinni ze sobą rozmawiać, inaczej pozabijamy się nawzajem. Uważam to za normę, nie za odstępstwo od niej, i nadal będę tak właśnie, jako marszałek Sejmu, postępował" - napisał Hołownia. Dlatego - jak podkreślił - regularnie spotyka się i rozmawia z liderami koalicji. Dodał przy tym, że piątkowe, czterogodzinne spotkanie liderów koalicji było bardzo dobre.

Jak tłumaczył Hołownia, okazjonalnie spotyka się także z opozycją. "W ostatnich miesiącach rozmawiałem i z Jarosławem Kaczyńskim, i z Mariuszem Błaszczakiem, i Markiem Suskim, i Adamem Bielanem, i Michałem Wójcikiem oraz wieloma innymi politykami PiS. Czasem tematem rozmów jest ważna dla opozycji ustawa, czasem wymiana informacji o sytuacji bieżącej, np. w kontekście relacji z USA. Tak było i tym razem" - oświadczył.

Hołownia dodał też, że to "nic nadzwyczajnego, że dzień pracy kończy koło północy". "Wczoraj o 21.30 wylądowałem w Warszawie po dniu wypełnionym obowiązkami marszałkowskimi w Gdańsku i Grudziądzu, a to był mój jedyny tego dnia +slot+ na spotkanie i rozmowę. Koniec wyjaśnienia" - napisał.