Manowska poinformowała, że do SN wpłynęło ponad 50 tysięcy protestów przeciwko wyborowi prezydenta RP. Czas na składanie protestów upłynął 16 czerwca. W głosowaniu, które odbyło się 1 czerwca, większe poparcie otrzymał Karol Nawrocki - było to - według danych PKW - 10 606 877 głosów (50,89 proc.), a Rafał Trzaskowski – 10 237 286 głosów (49,11 proc.).

I prezes Sądu Najwyższego mówi, czy jest możliwości przeliczenia wszystkich głosów oddanych w II turze wyborów prezydenckich 2025

Od kilkunastu dni media informują o nieprawidłowościach związanych z liczeniem głosów w niektórych komisjach podczas II tury wyborów, informowano m.in. o przypadkach odwrotnego przypisania głosów oddanych na obu kandydatów. W związku z wniesionymi protestami wyborczymi SN dopuścił dowód z oględzin kart do głosowania z 13 obwodowych komisja wyborczych w celu ustalenia liczby ważnie oddanych głosów na obu kandydatów.

I prezes SN Małgorzata Manowska była w poniedziałek pytana w Radiu Zet, czy możliwe jest ponowne przeliczenie wszystkich głosów oddanych w II turze. Podkreśliła, że "żaden organ, ani sąd nie ma takiego uprawnienia, żeby, ot tak sobie, nakazać ponowne przeliczenie głosów". "Każdy z tych protestów jest rozpoznawany w granicach zarzutów, jakie są tam podniesione" - zaznaczyła Manowska.

Manowska powiedziała, że wśród protestów, które wpłynęły do SN, "indywidualnych protestów" jest kilkaset sztuk, zaś ok 90 proc. stanowią te, których wzór udostępnił w mediach społecznościowych poseł KO Roman Giertych - nazywane przez pracowników SN - jak dodała I prezes - tzw. giertychówkami.

Czy Sąd Najwyższy wyrobi się z rozpatrzeniem protestów wyborczych do 2 lipca?

Pytana, czy w związku z tym SN zdąży z rozpoznaniem protestów do 2 lipca - do kiedy ma czas na stwierdzenie o ważności wyboru prezydenta RP - odpowiedziała, że "tylko jakieś nadzwyczajne możliwości, jak zamach, uwięzienie sędziów, mogłyby spowodować, że te protesty (nie zostaną rozpatrzone na czas - PAP)". Dodała jednak, iż "z całą pewnością tego powiedzieć nie można".

Prezes Manowska była również pytana, czy ona sama nie jest ciekawa "prawdziwych wyników wyborów". Było to nawiązanie do sobotniego wpisu premiera Donalda Tuska, w którym ten zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy, prezydenta elekta Karola Nawrockiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z takim pytaniem - czy nie są oni "tak zwyczajnie po ludzku ciekawi, jakie są prawdziwe wyniki głosowania". Duda odparł: "nie jestem ciekawy wyników wyborów prezydenckich, bo je znam. Ogłosiła je oficjalnie Państwowa Komisja Wyborcza". Stwierdził także, że premier "z kolegami nie potrafią się pogodzić z przegraną w wyborach prezydenckich".

Według I prezes SN, pytanie premiera to były "uszczypliwości polityczne, sugerujące, że wybory zostały sfałszowane". "Jako legalistka, trzymam się uchwały PKW i w zależności od wyniku rozpoznania protestów wyborczych, te wyniki się potwierdzą, albo nie potwierdzą" - mówiła.

Andrzej Duda nie protestuje przeciwko sprawdzeniu głosów w kilku komisjach, tylko czemuś "zupełnie innemu"

O odpowiedz prezydenta był w poniedziałek w TVN24 pytany szef jego gabinetu Marcin Mastalerek. Jak stwierdził, Duda nie protestuje przeciwko sprawdzeniu głosów w kilku komisjach, tylko czemuś "zupełnie innemu". "Nie jesteśmy ślepi, wszyscy widzą, że Donald Tusk próbuje wykorzystać te kilka komisji do podważenia wyniku wyborów i do deprecjonowania przyszłego prezydenta" - stwierdził Mastalerek. Dodał ponadto, że wykryte nieprawidłowości w komisjach to "zwykły błąd ludzki".

W ubiegłym tygodniu rzeczniczka Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak poinformowała, że z oględzin w kilkunastu obwodowych komisji wyborczych wynika, że w 8 komisjach doszło do zamiany głosów oddanych na obu kandydatów. Jak wskazała PK, wykryta zamiana skutkowała "błędnym przyjęciem, że większą liczbę głosów w tych obwodach uzyskał Karol Nawrocki, podczas gdy ponowne przeliczenie przez sąd kart wyborczych wykazało, że tę liczbę głosów otrzymał Rafał Trzaskowski". Ponadto w dwóch komisjach doszło do umieszczenia ważnych głosów oddanych na Trzaskowskiego w pakiecie głosów oddanych na Nawrockiego.