W moim przekonaniu premier Donald Tusk się kwalifikuje pod artykuł 127 Kodeksu karnego, o zmianie ustroju siłą; to jest bardzo ciężki artykuł, od 10 lat do dożywocia - powiedział w środę prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kaczyński w Radiu Plus był pytany o często pojawiające się pod jego adresem - np. w Sejmie - okrzyki "będziesz siedział", i czy uważa, że może się to kiedyś stać rzeczywistością.

Kaczyński oskarża Tuska

"Ja takie okrzyki słyszę w bardzo różnych miejscach, od wielu lat i na razie jestem na wolności i sądzę, że będę. Natomiast, co do innych, ale nie z mojej partii, to nie jestem taki pewien, czy oni z całą pewnością dalsze życie będą na wolności spędzali. Chociaż to jest kwestia lat" - odpowiedział szef PiS.

Jak dodał, miałyby to być konsekwencje tego, co dzieje się w tej chwili. "To oczywiste działanie, które odpowiada - jak to się mówi - dyspozycji artykułu 127 Kodeksu karnego, o zmianie ustroju siłą" - powiedział.

Pytany czy jego zdaniem premier Donald Tusk kwalifikuje się pod ten artykuł, Kaczyński powiedział: "W oczywisty sposób, w moim przekonaniu, się kwalifikuje właśnie, a to jest bardzo ciężki artykuł, od 10 lat do dożywocia".

Dopytywany czy jego wcześniejsza wypowiedź, że inni mogą trafić za kratki dotyczą premiera Tuska, odparł: "No oczywiście. Dotyczą wszystkich, którzy biorą w tym udział, ale najwyraźniej ich szefem, człowiekiem, który to inspiruje, jest Donald Tusk, więc on tutaj w tym procesie, który mam nadzieję kiedyś się zdarzy będzie głównym oskarżonym". (PAP)

rbk/ par/