Rząd zwróci się do Komisji Europejskiej o stworzenie mechanizmów, które zabezpieczą racjonalny eksport zbóż z Ukrainy, aby trafiało ono poza Polskę - powiedział w czwartek w Radiu Gdańsk rzecznik rządu Piotr Müller pytany o problemy w związku ukraińskim zbożem, które trafiło do Polski.

Zapytany o problemy rolników w związku z dużą ilością ukraińskiego zboża sprowadzonego do Polski, Müller powiedział, że Polska od dłuższego czasu podejmuje działania na poziomie Unii Europejskiej w związku z tą sytuacją.

"Rząd zwróci się do Komisji Europejskiej o stworzenie takich mechanizmów, które zabezpieczą racjonalny eksport zbóż z Ukrainy, aby trafiało ono poza Polskę. Możemy wspierać eksport ukraińskiego zboża do krajów afrykańskich, ale musimy dbać o sytuację na polskim rynku. W tym celu zwrócimy się do KE o podjęcie stosownych działań, w tym możliwość przywracania ceł jeżeli zboże trafia na teren Polski" – powiedział Müller.

Dodał, że pozostałe kwestie dotyczą m.in. zapowiedzianej pomocy 600 mln zł bezpośrednich dopłat – pewnego rodzaju rekompensat dla producentów zbóż oraz dodatkowych środków na budowę silosów i magazynów rolniczych.

"Ze strony Komisji Europejskiej jest deklaracja wsparcia, kilkudziesięciu milionów euro. To oczywiście mało, uważamy, że powinny być podjęte działania w szerszym zakresie. Powinien być dzisiaj lub jutro opublikowany wspólny list premierów krajów Europy Środkowo-Wschodniej o podjęcie przez KE specjalnych działań w tym obszarze. Te kraje pokazały, jak w trudnym okresie wspierać Ukrainę, ale nie może być tak, że nasz sektor rolny cierpi. Unia Europejska powinna ponieść za to solidarną odpowiedzialność" – zaznaczył.

Müller stwierdził, że odpowiedzialność za sytuację na rynku zbóż ponosi Rosja. "Wszyscy zapominają o tym, że za naszą granicą trwa wojna, w której giną setki ludzi dziennie. Z tego powodu mamy do czynienia z destabilizacją sytuacji, również na rynku zbóż. Nie umywamy rąk od tego, by pomagać w takiej sytuacji. Dlatego przygotowaliśmy specjalny program pomocowy. (…) Ktoś, kto tego nie widzi, nie jest obiektywny. Sytuacja jest trudna, ale jej nie bagatelizujemy" – powiedział rzecznik rządu.

Po środowym posiedzeniu rządu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że specjalny list w sprawie napływu zboża ukraińskiego do Polski zostanie skierowany do przewodniczącej Ursuli von der Leyen. Ma być to list premierów kilku krajów UE "z żądaniem natychmiastowego działania, natychmiastowego wykorzystania wszystkich instrumentów, wszystkich dostępnych procedur i przepisów, aby ograniczyć wpływ zboża ukraińskiego na rynki krajów sąsiadujących z Ukrainą".

Poinformował też, że polecił wicepremierowi, ministrowi rolnictwa Henrykowi Kowalczykowi opracowanie zasad, które pozwolą na upłynnienie części zboża z Ukrainy zgromadzonego w Polsce, czyli na sprzedaż w północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie oraz odpowiednich regulacji, które będą pozwalały ograniczyć napływ tego zboża do Polski.(PAP)

Autor: Krzysztof Wójcik

kszy/ mok/