Nie będzie żadnych zmian personalnych w rządzie, w tej chwili nie ma takiej potrzeby - poinformowała w środę premier Beata Szydło, pytana o ewentualne zmiany personalne w swoim gabinecie. Jak dodała, przeprowadziła z niektórymi ministrami rozmowy na temat ich aktywności medialnej.

Beata Szydło była pytana w środę w TVN 24, czy przez rok kierowania Radą Ministrów zadawała sobie pytanie: "po co mi to było?". "Kilka takich momentów było" - odparła. "Zawsze potem myślałam: no jednak warto - kiedy zrobiliśmy coś dobrego, udało się coś przeprowadzić, to było warto" - powiedziała.

"Czasami przychodzą takie momenty zmęczenia, zniechęcenia, ale jeszcze ciągle mam wystarczającą ilość energii, pomysłów, żeby powiedzieć, że warto nadal robić to, co robię" - podkreśliła szefowa rządu.

Premier pytana, czy nie jest za "miękka" wobec swoich ministrów, odpowiedziała, że jest "prawdziwym szefem gabinetu". "Czasami mam dosyć, również w takich momentach, kiedy moi ministrowie, koledzy z rządu zbyt wiele mówią w mediach i potem musimy to odkręcać, mówiąc kolokwialnie" - podkreśliła.

Pytana o wypowiedzi ministra obrony Antoniego Macierewicza dotyczące sprzedaży Rosji okrętów typu Mistral przez Egipt poinformowała, że przeprowadziła rozmowy z ministrami na temat ich aktywności medialnej. "Rozmawiałam z kilkoma moimi kolegami na tematy ich aktywności medialnej. Uważam, że osiągnęłam duży sukces i to też sukces tych ludzi, którzy uporządkowali politykę informacyjną" - zaznaczyła Szydło.

Na pytanie, czy nie jest "zbyt łagodna wobec pana ministra Macierewicza", którego wypowiedzi dotyczące m.in. śmigłowców caracal to - jak zaznaczył dziennikarz - "wpadka za wpadką", premier powiedziała, że rząd wyciąga wnioski z błędów, które popełnia. "Jesteśmy zgraną drużyną, która ma jeden cel: tym celem jest przeprowadzenie zmian, tych, na które oczekują po prostu ludzie" - podkreśliła. "Nie cofniemy się, jeżeli chodzi o wprowadzanie tych reform, które deklarowaliśmy" - dodała.

Szydło była także pytana, czy przewiduje w najbliższym czasie zmiany personalne w rządzie. Odpowiadając, zaznaczyła, że "w tej chwili rząd pracuje i jest skonstruowany w taki sposób, że może podejmować ważne i poważne wyzwania". "Nie będzie żadnych zmian personalnych w rządzie. Nie ma w tej chwili takiej potrzeby" - zadeklarowała.

Premier była pytana o jej relacje z "naczelnikiem państwa", jak został określony prezes PiS Jarosław Kaczyński 11 listopada przez prezesa Stronnictwa Narodowego Ludwika Wasiaka.

"Jeżeli mówimy o relacjach z panem premierem Jarosławem Kaczyńskim - są doskonałe" - odpowiedziała Szydło. Jak podkreśliła, Jarosław Kaczyński jest "architektem sukcesu Prawa i Sprawiedliwości". "Jarosław Kaczyński doprowadził do tego, że PiS dzisiaj rządzi w Polsce i prezydentem jest Andrzej Duda, i to jest jego ogromny sukces" - dodała premier.