W czwartek prezydent Andrzej Duda spotka się w Warszawie z prezydent Estonii Kersti Kaljulaid. Estonia jest ważnym partnerem Polski w obszarach dotyczących decyzji szczytu NATO, współpracy regionalnej i w ramach UE - powiedział PAP prezydencki minister Krzysztof Szczerski.

Andrzej Duda przyjmie Kersti Kaljulaid w Belwederze; będzie to wizyta robocza estońskiej prezydent.

Szczerski podkreślił w środę, że Estonia jest ważnym partnerem Polski w trzech obszarach. "Jest jednym z krajów, w którym w pierwszym półroczu przyszłego roku będzie instalowana wysunięta obecność NATO na wschodniej flance. Estonia jest ważnym partnerem w realizacji postanowień szczytu NATO" - zaznaczył minister.

Jak dodał, Estonia jest także ważnym ogniwem koncepcji regionalnej współpracy Trójmorza: Bałtyku, Morza Czarnego i Adriatyku.

"Po trzecie, Estonia jest ważnym partnerem w Unii Europejskiej, tym bardziej, że pani prezydent ma wieloletnie doświadczenie w ważnej instytucji unijnej, jaką jest Europejski Trybunał Obrachunkowy. Wiedza i poglądy na temat dzisiejszej kondycji Unii Europejskiej z punktu widzenia kogoś, kto przez wiele lat badał od wewnątrz funkcjonowanie UE, będzie bardzo interesujące dla pana prezydenta" - powiedział Szczerski.

Minister poinformował, że prezydent Duda w piątek spotkał się z b. prezydentem Estonii Toomasem Hendrikiem Ilvesem. "Cieszymy się, że nowa pani prezydent Estonii podtrzymuje dobrą tradycję kontaktów polsko-estońskich zbudowanych przez pana prezydenta Ilvesa, bo odwiedza Polskę kilka tygodni po zaprzysiężeniu" - podkreślił Szczerski.

46-letnia Kersti Kaljulaid 10 października została zaprzysiężona jako nowa prezydent Estonii, stając się pierwszą w historii tego kraju kobietą na tym stanowisku. Jako kompromisowa kandydatka bezpartyjna Kaljulaid uzyskała 3 października niezbędną większość dwóch trzecich głosów w Zgromadzeniu Państwowym (Riigikogu) - jednoizbowym estońskim parlamencie.

Na lipcowym szczycie Sojuszu w Warszawie ustalono, że NATO wyśle do Polski i państw bałtyckich cztery batalionowe grupy bojowe, liczące po ok. 1000 żołnierzy, którzy co kilka miesięcy będą podlegali rotacji. Bataliony będą wielonarodowe, ale w każdym będzie tzw. państwo ramowe, czyli odpowiedzialne za wystawienie większości sił i dowodzenie całością. W Polsce państwem ramowym będą Stany Zjednoczone, na Litwie – Niemcy, na Łotwie – Kanada, a w Estonii – Wielka Brytania. (PAP)