Odpowiedź na opinię Komisji Europejskiej ws. praworządności w Polsce rząd przygotuje "na dalszym etapie", kiedy prace w parlamencie dotyczące TK będą bardziej zaawansowane - powiedział PAP w środę rzecznik rządu Rafał Bochenek. Dziś nie oczekiwałbym odpowiedzi - dodał.

W środę mija dwutygodniowy termin, jaki - według unijnej procedury - miał polski rząd na przedstawienie swych uwag do przyjętej 1 czerwca opinii KE.

"W dniu dzisiejszym nie oczekiwałbym odpowiedzi na opinię Komisji Europejskiej. Wszelkie informacje i dokumenty, które przedstawimy Komisji, chcielibyśmy skorelować z działaniami na poziomie parlamentu, bo to właśnie tam już wkrótce zostaną podjęte określone kroki legislacyjne, by zakończyć temat Trybunału. W oparciu o te działania przygotujemy odpowiedź dla KE" - zaznaczył Bochenek.

Dopytywany, czy można oczekiwać odpowiedzi po zakończeniu prac w parlamencie nad projektami ustaw ws. TK, rzecznik rządu odpowiedział, że nastąpi to "na dalszym etapie, kiedy te prace będą w sposób bardziej miarodajny zaawansowane".

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił w środę, że procedura wszczęta wobec Polski przez KE jest pozatraktatowa. "Jeżeli chodzi o Komisję Europejską, tutaj także ta procedura, która została zastosowana jest pozatraktatowa, w gruncie rzeczy jest to procedura całkowicie arbitralnie, bez podstaw stworzona i tylko aktem dobrej woli z naszej strony jest to, żeśmy dotąd się do niej stosowali, ale nie musimy się stosować" - powiedział Kaczyński dziennikarzom.

Również szef MSZ Witold Waszczykowski był pytany w środę w Izraelu przez dziennikarzy o to, w jakim terminie Polska może odpowiedzieć na opinię Komisji Europejskiej ws. praworządności w Polsce.

"To jest wewnętrzny regulamin Komisji Europejskiej, to są wewnętrzne terminy Komisji Europejskiej, to są terminy, które zobowiązują Komisję do czegokolwiek, natomiast nie zobowiązują suwerennego państwa członkowskiego UE, czy to jest Polska, Francja czy jakiekolwiek inne państwo" - powiedział Waszczykowski.

We wtorek premier Beata Szydło, która była pytana o to, czy i kiedy można się spodziewać odpowiedzi polskiego rządu na opinię Komisji Europejskiej ws. praworządności w Polsce powiedziała, że "w odpowiednim terminie Komisja Europejska otrzyma informacje, jakie działania ws. Trybunału Konstytucyjnego są w tej chwili w Polsce prowadzone".

Wiceminister spraw zagranicznych Aleksander Stępkowski powiedział we wtorek, że z ostatnich wypowiedzi przedstawicieli KE wynika, że "Komisja byłaby usatysfakcjonowana, gdyby odpowiedź polskiego rządu wpłynęła w czerwcu". "Rządowi polskiemu bardzo zależy na dobrym dialogu z Komisją, dlatego można się zapewne spodziewać, że wyjdzie jakoś naprzeciw oczekiwaniom Komisji" - podkreślił wiceszef MSZ.

Opinia podsumowuje prowadzony od stycznia dialog z polskim rządem na temat sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego. To pierwszy etap prowadzonej wobec Polski procedury ochrony praworządności.

Jak mówił 1 czerwca wiceszef KE Frans Timmermans, Komisja postanowiła przyjąć opinię, bo dotychczasowe kontakty z polskimi władzami nie doprowadziły do rozwiązania problemów, które niepokoją Brukselę. Problemy te dotyczą sporu o skład TK, publikacji jego wyroków i ich poszanowania oraz treści nowelizacji ustawy o TK z 22 grudnia 2015 r.

Natomiast pod koniec czerwca albo na początku lipca - jak poinformował w niedzielę PAP marszałek Sejmu Marek Kuchciński - zostanie upubliczniony raport zespołu ekspertów ds. TK, powołany w następstwie wydania przez Komisję Wenecką opinii, w której wezwała ona polski parlament do znalezienia rozwiązania sporu wokół Trybunału. Ostateczna wersja raportu będzie przekazana marszałkowi Sejmu i opinii publicznej.

W Sejmie trwają też prace nad trzema projektami dot. TK autorstwa: PiS, PSL i KOD (projekt obywatelski). Projekty PiS i KOD to propozycje nowych ustaw o TK, projekt PSL to propozycja nowelizacji ustawy o Trybunale. (PAP)

mce/ as/ mag/