Czy groźba Trybunału Stanu dla premier skłoni rząd do publikacji orzeczenia TK? „Oczywiście, że nie. Nikt nie jest w stanie nas zastraszyć” – mówi gość Kontrwywiadu RMF FM, wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

Dodaje, że Trybunał Konstytucyjny to „postkomunistyczne kajdany”. „Przyszedłem do polityki po to, by zerwać te postkomunistyczne kajdany z Polski. Aby wreszcie sprawić, żeby Polska mogła normalnie oddychać” – mówi gość Kontrwywiadu. Jego zdaniem to, co się dzieje wokół TK, to „Sowa 2”. „W Sowie jakaś grupa elit dogadywała się w jaki sposób sprawić, żeby PiS nie mógł rządzić” – uważa Jaki.

„Tam, gdzie Trybunał miał się zająć sprawami ludzi, to prezes czekał 2 lata. Tam, gdzie chodziło o jego stołek, to orzeczenie zapadło w 2 dni” – mówi polityk. Dodaje, że Platforma i prezes Trybunału stworzyli ustawę na wszelki wypadek, żeby stworzyć 3 izbę parlamentu – TK. „Żeby układy nie pozwoliły nam dojść do władzy” – komentuje wiceminister. Jego zdaniem „z punktu widzenia PR-owskiego dla PiS byłoby lepiej, żeby zakończyć spór o TK, ale z punktu widzenia interesu Polski nie”.

Katastrofa smoleńska zamachem? „Ministerstwo Sprawiedliwości nie dysponuje takimi dowodami, ale nie ma też materiałów, które wskazywałyby, że sprawa jest wyjaśniona. W mojej ocenie absolutnie nie jest” – mówi gość RMF FM. Pytany o słowa szefa MON, że Polska po katastrofie smoleńskiej była „pierwszą ofiarą terroryzmu”, odpowiada: „To bardzo daleko posunięta teza”. „Być może minister Macierewicz ma dostęp do jakiś dokumentów, do których ja nie mam, ale ja zamachu potwierdzić nie mogę” – dodaje minister. Jego zdaniem każda dojrzała demokracja w przypadku takiej katastrofy badałaby wszystkie tezy – „od błędu po zamach”.

„Nie uznaję tego, co się wydarzało za badanie. To była polityka. Nie można zbadać tak gigantycznej katastrofy bez 3 najważniejszych dowodów – wraku, czarnych skrzynek i kamery z wieży lotów” – mówi gość RMF FM. Jaki pytany o to, czy Ministerstwo Sprawiedliwości wystąpi do MON z wnioskiem o przekazanie dowodów na akt terroru, odpowiada: „Nie, ale powstanie zespół prokuratorski, który będzie badał wszystkie tezy”.

Cała rozmowa: RMF24.pl