Poseł PSL Marek Sawicki uważa, że PiS próbuje dokonać "włamania" do konstytucji. W ten sposób komentuje plany wpisania obrony dobrego imienia Polski do ustawy zasadniczej, co proponuje Ministerstwo Sprawiedliwości.

Wiceszef klubu ludowców, który był gościem Salonu Politycznego Trójki, jest zdania, że dobre imię Polski jest już w naszym prawie chronione. Można też składać powództwa cywilne, a Polska często je wygrywała. "Warto z tego instrumentu korzystać, a nie udawać, że poprzez zmianę jednego przepisu prawnego; poprzez włamanie się do konstytucji, można tę sprawę na forum międzynarodowym rozwiązać" - mówił gość Trójki.

Marek Sawicki sądzi, że celem Prawa i Sprawiedliwości jest większa zmiana konstytucji. Jego zdaniem, PiS powinno to ogłosić publicznie i "być może" rozpisać wybory parlamentarne, a następnie wygrać je i zdobyć w Sejmie większość konstytucyjną. "PiS albo rękami Kukiza '15 albo właśnie ministerstw próbuje dokonać takiego włamania (do konstytucji), bo być może jak się ruszy jeden element konstytucji, to da się poruszyć kolejne" - mówił poseł PSL.

Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, zakładający między innymi możliwość wytaczania spraw karnych i cywilnych za używanie zwrotu typu „polski obóz koncentracyjny”. Ministerstwo chce też zapisać w konstytucji, że „dobre imię RP i narodu polskiego podlega ochronie prawnej”. Projekt zmian popierają PiS i Kukiz '15.