Doktor Kacper Rękawek przestrzega, aby nie wiązać ataków we Francji z obecną falą uchodźców z Bliskiego Wschodu. To raczej ktoś z drugiego lub trzeciego pokolenia imigrantów muzułmańskich we Francji - uważa. To środowisko to główni gracze w terroryzmie. Rozmówca IAR zastanawia się czy państwa zachodu nie zrobiły jeszcze czegoś, co trzeba było zrobić.
- Krok dalej to już budowa państwa policyjnego - mówi.
Tymczasem czeka nas rozmowa, czy „miękka prewencja” wobec muzułmanów ma w ogóle sens. Czy wystarczy odciąganie od terroryzmu, kiedy ktoś nie sięgnął jeszcze po przemoc, ale jedynie wyraża swoje poglądy - pyta doktor Kacper Rękawek.
Uważa, że musimy sobie zdać wreszcie sprawę, że na starym kontynencie zawsze będzie taka grupa, której nie zmienimy i która sięgnie po broń.
Doktor Kacper Rękawek jest przekonany, że służby specjalne między innymi Francji będą teraz pod pręgierzem. Mają jednak ogromne sukcesy w walce z terroryzmem i nie powinniśmy o tym zapominać.