Szefowa unijnej dyplomacji uważa, że wczorajsze zamachy w Paryżu sprawiły, że rozmowy na temat zakończenia wojny w Syrii nabrały jeszcze większej wagi. Odpowiedzialność za ataki, w których zginęło ponad 120 osób wzięło Państwo Islamskie.

Federica Mogherini odniosła się do ostatnich wydarzeń we Francji podczas krótkiego wystąpienia w Wiedniu, gdzie odbywa się kolejna runda międzynarodowych rozmów w sprawie krwawego konfliktu w Syrii. „Myślę, że dziś z naszego spotkania płynie jeszcze mocniejszy przekaz: że konieczne jest to, aby wspólnota międzynarodowa była zjednoczona, bo wszystkie kraje reprezentowane tutaj w Wiedniu oraz cała wspólnota międzynarodowa jest zagrożona terroryzmem: - powiedziała szefowa unijnej dyplomacji. „Musimy wspólnie walczyć z tym niebezpieczeństwem i wspólnie pracować na rzecz zakończenia konfliktów w naszym sąsiedztwie, począwszy od okropnej wojny w Syrii” - dodała.

Przedstawiciele około 20 krajów biorą udział w wiedeńskich rozmowach, które mają na celu położenie kresu prawie pięcioletniej wojnie w Syrii. W jej wyniku zginęło 250 tysięcy osób, a miliony uciekło z kraju. W tym samym czasie na sile zyskało Państwo Islamskie w Syrii, które dokonało ataków terrorystycznych w wielu krajach świata.