Władze Korei Południowej poinformowały, że na miejsce katastrofy przybyły dwa chińskie statki - jednostka zaopatrzona w specjalistyczny dźwig oraz holownik. Na początku tego miesiąca południowokoreańskie władze podpisały z chińskim konsorcjum kontrakt na podniesienie z dna wraku promu Sewol. Opiewa on na sumę 72,5 miliona dolarów amerykańskich. Całość operacji podnoszenia Sewol z dna potrwa nieomal rok. Najbliższe dwa miesiące chińscy eksperci spędzą na ocenie sytuacji i przygotowaniach. W tym czasie z wraku usunięte mają być resztki oleju. Wokół promu zainstalowana zostanie też specjalna sieć. We wraku mogą bowiem znajdować się ciała osób zaginionych w katastrofie. Samo podnoszenie jednostki ma rozpocząć się w marcu przyszłego roku. Sewol ma zostać przetransportowany do jednego z południowokoreańskich portów.
wycieczkowy. Na jego pokładzie zginęło ponad 300 osób, w większości dzieci. Teraz rozpoczyna się akcja podnoszenia z dna wraku jednostki.
Reklama
Reklama