Od ponad tygodnia w Warszawie upał, poziom wody w Wiśle wciąż spada. Termometry pokazują ponad 30 stopni Celsjusza i będzie tak co najmniej jeszcze przez tydzień. W związku z falą upałów i niskimi stanami wód w Polsce wprowadzono ograniczenia dostaw prądu do zakładów przemysłowych.

W stolicy, jeśli chodzi o upały, sytuacja jest opanowana - zapewnia IAR Jarosław Jóźwiak, wiceprezydent Warszawy. Warszawskie elektrownie pracują bez zakłóceń, a sieci energoelektryczne nie są przeciążone. Normalnie funkcjonuje komunikacja, oraz wodociągi. Władze Warszawy zdecydowały o wdrożeniu pewnych programów oszczędnościowych, ale - jak zapewnia wiceprezydent miasta - nie ma żadnych zakłóceń w dostawie wody ani w odprowadzaniu ścieków. Jarosław Jóźwiak zapewnia, że wody w Warszawie nie zabraknie.

Zastępca prezydenta stolicy podkreśla, że Warszawa jest przygotowana na falę upałów - na mieście są kurtyny wodne, a w budynkach użyteczności publicznej jest możliwość schłodzenia się. "Na razie jeszcze nie mamy takich istotnych przypadków związanych z problemami - w szczególności osób starszych - nie mamy takiej plagi zasłąbnięć, która występowała w innych miejscach na świecie" - powiedział IAR wiceprezydent Warszawy.

W sobotę temperatura w stolicy zbliżyła się do historycznego rekordu z 2013 roku. Wtedy było 37 stopni Celsjusza, teraz - 36,6. W najbliższym tygodniu termometry w stolicy także wskażą do 36 stopni.