Dżawad Zarif mówi, że porozumienie nie jest doskonałe, ale podkreśla, że teraz otwiera się nowa epoka w relacjach Iranu ze światem. „To mógł być koniec nadziei. Ale zamiast tego rozpoczynamy nowy rozdział tej nadziei”.
Z kolei premier Izraela, Benjamin Netanjahu, sugeruje, że porozumienie jest słabe i że Iran będzie w stanie pracować nad bombą atomową, a tego właśnie obawiał się Zachód. Według Netanjahu porozumienie to historyczny błąd.
Spór trwał ponad dekadę. W zamian za zniesienie sankcji gospodarczych Iran zgodził się na ograniczenie programu atomowego.