Skazany przez amerykański sąd za szpiegostwo na rzecz Izraela Johnatan Pollard w listopadzie wyjdzie na wolność. Wielokrotnie o jego warunkowe zwolnienie apelowały kolejne rządy w Tel Awiwie. Pollard to były oficer wywiadu marynarki USA, w więzieniu spędził 30 lat.

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami w przypadku warunkowego zwolnienia Pollard będzie musiał pozostać w Stanach Zjednoczonych przez pięć lat. Barack Obama może jednak zdecydować od odstąpieniu od tego wymogu. Pollard na wolność wyjdzie w listopadzie.
Amerykańscy urzędnicy zaprzeczają, że wszystko ma załagodzić nie nalepsze stosunki Waszyngtonu z Izraelem, po negocjacjach z Iranem w sprawie programu nuklearnego tego kraju. Tel Awiw zdecydowanie sprzeciwiał sie takim rozwiązaniom.

Informacje o rychłym zwoleneniu Johnatana Pollarda zostały przyjęte w Izraelu z entuzjazmem. Ma on sporo problemy zdrowotne, cierpi na cukrzycę i nadciśnienie. Część opinni publicznej uważa, że został ukarany zbyt surowo. Oba państwa są przecież sojusznikami, a przekazane przez szpiega informacje nie miały wiekszego znaczenia.