Uśmiercono białego tygrysa, który zagryzł na śmierć człowieka w Tbilisi. Wcześniej media informowały, że to lew. Gruziński portal Imedi pisze, że tygrys ukrywał się w szopie w pobliżu miejskiego basenu.

Zaatakował mężczyznę, który wszedł do środka. W ogrodzie zoologicznym znaleziono też dwa martwe niedźwiedzie, które utopiły się. A przy granicy z Azerbejdżanem odnaleziono zbiegłego z zoo pingwina, pływającego w rzece Kura.

Wczoraj władze Tbilisi zapewniały, że po niedzielnej powodzi mieszkańcy mogą już bezpiecznie chodzić po mieście, a po ulicach nie biegają już zwierzęta.