Na tę niechlubną pozycję przez kilkanaście lat pracowali m.in. miejscowi politycy, których część za branie łapówek trafiła do więzienia. Raport na ten temat opracowała jedna z najlepszych uczelni w USA - Uniwersytet of Illinois.

Chicago przez autorów tego zestawienia zostało nazwane ''amerykańską stolicą korupcji''. Metropolia ta od kilku lat wciąż utrzymuje się na szczycie tej niechlubnej klasyfikacji. Raport opracowano na podstawie wyroków korupcyjnych, jakie zapadły w Stanacj Zjednoczonych w 2013 roku. W Wietrznym Mieście było ich łącznie 45, a od 1976 roku, kiedy do krajowej ewidencji zaczęto wprowadzać takie wykroczenia, łącznie 1642.

W ostatnich latach do więzienia trafił m.in. wywodzący się z Chicago gubernator stanu Illinois Rod Blagojevich, który zdaniem sądu próbował sprzedać miejsce w amerykańskim Kongresie po Baracku Obamie. Według prawa to Blagojevich miał wskazać następce Obamy, gdy ten został prezydentem.

Z raportu wynika, że najbardziej skorumpowanym amerykańskim stanem jest Nowy Jork.