Kolejny prominentny działacz piłkarski żąda odejścia Seppa Blattera ze stanowiska prezydenta FIFA. Głos w sprawie zabrał Greg Dyke, szef Football Association - angielskiej federacji futbolowej, który uważa, że Blatter ostatecznie utracił wiarygodność i nie ma dla niego miejsca na czele Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej.

Wczoraj amerykańscy prokuratorzy postawili zarzuty korupcyjne 14 osobom. Nielegalne działania miały być prowadzone w FIFA od lat 90. Siedmiu wpływowych działaczy FIFA zostało aresztowanych w Szwajcarii. Blatter wydał oświadczenie, w którym zapowiedział współpracę z organami śledczymi oraz walkę o odzyskanie zaufania przez światową federację.
"Szkoda wyrządzona FIFA jest tak ogromna, że nie może zostać odbudowana, jeśli Blatter pozostanie na stanowisku. Dlatego UEFA musi spróbować zmusić go do odejścia" - mówił Greg Dyke, cytowany przez Sky Sports.

Dziś w Zurychu rozpoczyna się kongres FIFA, na którym jutro mają zostać wybrane władze federacji. Sepp Blatter jest po raz kolejny faworytem. Szwajcar rządzi światowym futbolem już od 17 lat. Wczoraj UEFA, czyli europejska federacja, zaapelowała o przesunięcie głosowania na inny termin, jednak FIFA poinformowała, że odbędzie się ono zgodnie z planem. Greg Dyke zapowiedział, że Football Association poprze rywala Blattera - jordańskiego księcia Alego bin Al-Hussejna.