Nie będzie piątkowej debaty pomiędzy Bronisławem Komorowskim i Andrzejem Dudą w Lubinie - poinformował Miłosz Lodowski ze sztabu Pawła Kukiza na antenie Polskiego Radia 24.

To dlatego, że ubiegający się o reelekcję Bronisław Komorowski nie odpowiedział na zaproszenie w wyznaczonym czasie, czyli dziś do 18.00. Swój udział w debacie zgłosił w ustalonym czasie kandydat PiS-u Andrzej Duda.

Miłosz Lodowski poinformował, że Paweł Kukiz nie będzie już czekał na ewentualną deklarację przystąpienia do debaty Bronisława Komorowskiego. Tłumaczył, że ze strony Pawła Kukiza wszystko zostało dopełnione, także od strony informacyjnej. Dodał, że dla wyborcy Pawła Kukiza są o efektach inicjatywy informowani i osobiście zdecydują, co zrobią ze swoimi głosami w drugiej turze.

Paweł Kukiz proponował, by debata odbyła się w Lublinie, w miejscu, w którym organizował swój wieczór wyborczy po pierwszej turze. Paweł Kukiz miał zadać na początku trzy pytania, dotyczące ustroju kraju. Kandydaci odpowiedzieliby następnie na trzy pytania internautów i pytania, jakie zadawaliby sobie wzajemnie. Jedno pytanie zadałby dziennikarz polonijny, po czym nastąpiłoby podsumowanie debaty. Sztab Pawła Kukiza proponował też zorganizowanie debaty po debacie z udziałem dziennikarzy największych polskich tygodników. Zakończyłaby się ona w chwili rozpoczęcia ciszy wyborczej.

Po niedzielnej debacie prezydenckiej organizowanej przez TVP i Polsat, odbędzie się zatem jedynie debata jutrzejsza- w TVN.

Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się w najbliższą niedzielę.