Poseł PiS Joachim Brudziński zapewnia, że Andrzej Duda jest gotów do debaty, którą miałby zorganizować Paweł Kukiz. Dodał jednak, że PiS nie chce sprowadzać ostatniego etapu kampanii do szukania poparcia u wyborców Kukiza. Czas ten będzie, jak powiedział Brudziński, poświęcony na ciężką pracę Andrzeja Dudy.

Odpowiadając w radiowej Jedynce na pytanie o spotkanie Dudy z przewodniczącym OPZZ - centrali związkowej związanej z Sojuszem Lewicy Demokratycznej - Brudziński odpowiedział, że Duda może rozmawiać z każdym, nawet jeśli nie dojdzie do porozumienia. Poseł podkreślił, że prezydent powinien się kierować dobrem całego narodu i państwa, nie interesując się przekonaniami i życiem osobistym obywateli.

Joachim Brudziński oświadczył, że Jacek Kurski nie pracuje w sztabie Andrzeja Dudy. Dodał, że opowieści o politykach, którzy przygotowują Dudę do debat i publicznych wystąpień, są przesadzone.

Brudziński wyjaśnił, że pytanie o przeprosiny za zbrodnię w Jedwabnem, jakie padło podczas niedzielnej debaty, było związane z protestem środowisk akademickich przeciwko przypisywaniu Polakom odpowiedzialności za Holocaust. Poseł PiS nie sprecyzował, które środowiska akademickie wystosowały protest.