Jak informuje newsweek.pl Prezes Kaczyński ma wątpliwości do przebiegu ostatniej debaty.
- Nie wiem, bo oczywiście nie mam dowodów. No, ale miał te kartki w ręku, z których odczytywał... - sugerował Kaczyński.
Jego zdaniem fakt "odczytywania" przez Komorowskiego wskazuje, że polityk znał wcześniej pytania a to oznacza, że debata była nierzetelna.
Ksiądz Rydzyk sporo uwagi spędził na krytykowaniu obecnej władzy, a wywód podsumował stwierdzeniem: - Jak wy żeście państwo rządzili, to można było normalnie rozmawiać. Pamiętam: załatwialiśmy sprawy czy to radiowe, czy z telewizją. Uczelnia... Minister nauki i szkolnictwa wyższego, czy inni... Jakoś to było takie ludzkie...
Dzisiaj ma odbyć się kolejna debata pomiędzy Bronisławem Komorowskim i Andrzejem Dudą.