Brytyjczycy wybierają dzisiaj parlament. David Cameron zapowiedział, że jeśli jego partia wygra wybory, to przeprowadzi referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w UE. Zdaniem eksperta Centrum Inicjatyw Międzynarodowych Grzegorza Gogowskiego, zapowiedzi referendum to sygnał, że Wielka Brytania chce renegocjować warunki członkostwa w unii.

Grzegorz Gogowski uważa, że do referendum dojdzie nawet jeśli wygrają laburzyści. Jego zdaniem presja społeczna zmusi ich do przeprowadzenia takiego plebiscytu. Ekspert twierdzi, że rezultat ewentualnego referendum będzie podobny do głosowania w Szkocji, która opowiedziała się za zostaniem w Wielkiej Brytanii.

Grzegorz Głogowski ma nadzieję, że Brytyjczycy ostatecznie zrozumieją, że wyjście ze wspólnoty było by dla nich niekorzystne, bo tamtejsza gospodarka jest bardzo powiązana z UE.
Brytyjczykom zależy na renegocjacji jeszcze innej kwestii - mianowicie zasad, na jakich na Wyspy przyjeżdżają imigranci. Choć jak mówi ekspert, żadna z największych partii nie licząc UKIP nie ma klasycznych antyimigracyjnych haseł. Grzegorz Gogowski wyjaśnia, że partie nie postulują całkowitego zamknięcia brytyjskich granic dla imigrantów z Unii Europejskiej. Jak dodaje, chodzi o to, by ograniczyć turystykę socjalną, która z punktu widzenia wydatków brytyjskich stanowi ogromny problem.


Według sondaży, niezależnie od tego, kto wygra ani labourzyści ani torysi nie będą w stanie rządzić sami. O tym, która partia będzie rządzić zdecyduje zdolność do utworzenia koalicji. Na brytyjskiej scenie politycznej na znaczeniu zyskują więc mniejsze partie.