Także Węgrzy są oburzeni słowami szefa FBI o Holokauście. Według węgierskiego ministra spraw zagranicznych Pétera Szijjártó , takie stwierdzenia są "głupie i krzywdzące".

Szef węgierskiej dyplomacji powiedział w Inforadio, że niedawna wypowiedź Jamesa B. Comeya, sugerująca współodpowiedzialność m.in. Polski i Węgier za Holocaust, była "prymitywnym i obraźliwym uogólnieniem". Minister wystosował notę w tej sprawie do ambasadora USA w Budapeszcie. .Wczoraj węgierski MSZ wydał specjalne oświadczenie. Z kolei węgierski ambasador w Waszyngtonie przedstawił w amerykańskim Departamencie Stanu węgierski punkt widzenia na tę sprawę.

Dyrektor Federalnego Biura Śledczego James B. Comey podczas obchodów Dnia Pamięci o Holocauście powiedział między innymi, że "wielu dobrych ludzi, którzy kochali swoje rodziny, pomagali sąsiadom i chodzili do kościoła, pomogło nazistom zamordować miliony ofiar". Dodał, że "w ich mniemaniu, mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić". Przemówienie przedrukował 'Washington Post".