Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda oficjalnie zainaugurował kampanię prezydencką. - Dzieło Kaczyńskiego nie zostało zakończone. Wierzę, że Polacy oczekują, że dzieło Lecha Kaczyńskiego zostanie podjęte na nowo - powiedział w pierwszych słowach swojego przemówienia.

W trakcie swojego przemówienia Duda kilkukrotnie wspominał Lecha Kaczyńskiego. - Kaczyński chciał dla Polaków Polski silnej broniącej najsłabszych. Tego samego pragnęło wielu Polaków. Wbrew sondażom-zwyciężył - mówił.

Wspominał, że nigdy nie chciał zostać politykiem. Po studiach miał zamiar otworzyć kancelarię.

Duda powiedział, że na dwa dni przed katastrofą smoleńską rozmawiał z Lechem Kaczyńskim. Prezydent miał mu powiedzieć, że powoli przychodzi pora na młodszych polityków. - Dwa dni później prezydent już nie żył - powiedział kandydat PiS. - Po 10 kwietnia zrozumiałem, że nie ma dla mnie innej drogi - dodał.

Następnie kandydat PiS przeszedł do omawiania swojego programu.

- Ubiegam się o urząd prezydenta RP, gdyż wierzę, że Polsce jest potrzebna prezydentura aktywna - zapewniał.

Bronisława Komorowskiego obwiniał m.in. o podpisanie ustawy zwiększającej wiek emerytalny. Zapowiedział, że on tę decyzję cofnie.

- Będę jako prezydent pracował z każdym rządem, który będzie chciał tworzyć nowe miejsca pracy, który prowadzi działania proobywatelskie. Dziś takich działań nie ma - mówił Duda.

- Powołam Narodową Radę Rozwoju przy prezydencie, alby dyskutować, jak przywrócić Polskę na drogę rozwoju. Wierzę w to, że jesteśmy w stanie Polskę zmienić. Ostatnie 8 lat to całkowity brak odpowiedzialności. Nie było odpowiedzialności za likwidację polskich stoczni, nie było odpowiedzialności po aferze Amber Gold - deklarował Duda. Kandydat PiS stwierdził również, że pracuje nad "projektem chroniącym polską ziemię".

- Szacunek, posłuchanie, zrównoważony rozwój - te punkty muszą nam przyświecać. Przyszłość ma na imię Polska - zakończył swoje przemówienie Andrzej Duda.

Na konwencji PiS poza politykami partii pojawili się m.in. aktorzy Jerzy Zelnik i Janusz Rewiński.