Punktualnie o godzinie 10 nowy prezydent wypowiedział rotę przysięgi: "Ślubuję dochować wierności republice i lojalnie przestrzegać jej konstytucji".
W półgodzinnym przemówieniu, przerywanym częstymi oklaskami, które trwały w sumie dziesięć minut, Sergio Mattarella zgodził się na definicję szefa państwa jako arbitra, zapewnił, że będzie bezstronny, apelując jednocześnie o fair play do sił politycznych. Podkreślił, że podstawą jedności narodowej, której będzie gwarantem, jest realizacja oczekiwań i pragnień obywateli, szczególnie w dobie kryzysu, który głęboko zranił całe społeczeństwo.
Globalne zagrożenie ze strony terroryzmu, stwierdził prezydent Włoch, powinno spotkać się z odpowiedzią całej wspólnoty międzynarodowej. Sergio Mattarella zakończył tradycyjny Niech żyje republika, niech żyją Włochy. Po czym udał się odkrytym samochodem do Kwirynału.