Jak mówi Agnieszka Włodarska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, o sprawie poinformował pilot tureckiej maszyny. Z jego informacji wynikało, że ktoś z regionu Bemowa celuje wiązką zielonego lasera w samolot. Sprawę przejęli kontrolerzy lotów, którzy z kolei powiadomili komisariat portu lotniczego. Informacja szybko trafiła do wszystkich patroli w rejonie. Po kilkunastu minutach przy ulicy Wrocławskiej zatrzymano mężczyznę, który trzymał w ręku laser. Sebastian K. został zatrzymany i przewieziony do komendy policji.
Później, w prokuraturze rejonowej 34 - latek usłyszał zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym. Sąd wydał decyzję o aresztowaniu podejrzanego. Miłośnikowi laserów grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.