Dziennikarz śledczy Piotr Nisztor zapowiedział w telewizji Superstacja, że książka o Janie Kulczyku jednak się ukaże. - Są wydawnictwa chętne wydać tę książkę, mam nadzieję, że ukaże się w przyszłym roku - powiedział Nisztor. Dodał, że jesienią wyda też inną książkę, o kulisach prywatyzacji. - Będą w niej wyciągi bankowe ze Szwajcarii i Liechtensteinu. Niektórzy będą zszokowani w jaki sposób urzędnicy państwowi zarabiali gigantyczne pieniądze - zapowiada Nisztor.

Piotr Nisztor tłumaczył w Superstacji, że nie chce, aby jego praca nad książką o Janie Kulczyku poszła na marne. - Można powiedzieć, że kilka lat był zbierany materiał.

Każdy może sobie sprawdzić w archiwum Ministerstwa Skarbu jakie dokumenty oglądałem. To było kilkaset teczek dokumentów prywatyzacyjnych. Oprócz tego w IPN widnieje moje nazwisko jako osoby, która się zapoznawała z dokumentami. Mam nadzieję, że ta praca nie poszła na marne - tłumaczył Nisztor w TV Superstacja.
- Dostałem pierwsze sygnały o tym, że są wydawnictwa chętne wydać tę książkę. Mam nadzieję, że w krótkim czasie będę mógł publicznie powiedzieć, że jest taka umowa i że książka ukaże się w przyszłym roku - powiedział Piotr Nisztor.

Dziennikarz dodał też, że jesienią ukaże się jego inna książka, w której opublikuje m.in. wyciągi z zagranicznych kont bankowych.

- Na przełomie września i października ukaże się książka "Nietykalni - kulisy polskiej prywatyzacji". Pewnie wiele osób będzie rozczarowanych, ale nie będzie tam nawet zdania opartego na jakiejś taśmie. To jest książka oparta na kilkuset tysiącach dokumentów, które przez wiele lat zbierałem. Tam są wyciągi z kont zagranicznych, zarówno ze Szwajcarii jak i z Liechtensteinu. Niektórzy będą bardzo zszokowani tym, dlaczego i w jaki sposób niektórzy ludzie zarabiali, będąc urzędnikami państwowymi, gigantyczne pieniądze - powiedział Nisztor w studiu TV Superstacja.