- Roman Giertych będzie musiał mnie przeprosić. Mój prawnik pracuje nad pozwem przeciwko niemu. Taki pozew trafi w tym tygodniu do sądu - powiedział Nisztor w Superstacji. - Będę się domagał od pana Giertycha przeprosin w największych polskich mediach. On chce od "Wprost" wielkich pieniędzy, pół miliona. Mnie wystarczą przeprosiny. Ani nie jestem gangsterem, ani bandytą, ani szantażystą. Ja od Romana Giertycha nie chcę żadnych pieniędzy, on powinien przeprosić i to mi wystarczy - powiedział Nisztor.
Pytany przez dziennikarza Superstacji czy uważa, że zniszczył karierę Romana Giertycha, Nisztor odpowiedział:
- Rolą dziennikarza nie jest niszczenie kogokolwiek. Ja jako dziennikarz śledczy jestem od tego, żeby pokazywać mechanizmy, kulisy, patologie. Gdyby osoby nagrane nie mówiły tego, co jest na tych nagraniach, to przecież nie byłoby problemu - podsumował Nisztor.