Udało się uratować osiem osób, które w środę zostały uwięzione w dawnej kopalni złota w San Juan Arriba w Hondurasie. Trzech poszukiwaczy nadal znajduje się pod ziemią.

Zaginieni spędzili dobę zasypani w kopalni o głębokości 80 metrów. Poszukiwacze złota zostali zabrani do szpitala. Obrażenia jednego z nich są poważne. W ratowaniu zasypanych pomaga 300 osób. Są to pracownicy Czerwonego Krzyża, strażacy oraz mieszkańcy pobliskich wiosek.

Od początku akcji ratunkowej strażacy podkreślali, że sytuacja jest trudna ze względu na grząski grunt. W zlokalizowaniu zaginionych pomaga aparatura, rejestrująca dźwięki wydobywające się z kopalni. Wykorzystanie ciężkiego sprzętu jest niemożliwe, bo mogłoby dojść do zawalenia całości.

Południowa część Hondurasu należy do najbiedniejszych regionów kraju. Większość tamtejszych kopalni nie spełnia norm bezpieczeństwa. W niektórych z nich górnicy schodzą pod ziemię po drabinach zrobionych z pni drzew, związanych wikliną.