Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła w radiowej Jedynce, że była zaskoczona wynikiem głosowania w sprawie odebrania immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu. Podkreślała, że jego wynik wydawał się przesądzony - dlatego przed głosowaniem nie odbyło się posiedzenie klubu. - Nikt z posłów Platformy nie zgłaszał też wcześniej wątpliwości. Czujność została uśpiona - przyznała Kidawa-Błońska.
12 czerwca sprawą głosowania zajmie się zarząd partii. Zdaniem Kidawy-Błońskiej, trzeba będzie na nim sprawdzić, czy władze klubu dopuściły się zaniechań. - Przede wszystkim warto jednak poznać powód, dla którego posłowie tak zagłosowali - dodała rzeczniczka rządu. Kidawa-Błońska wyraziła też zaskoczenie tłumaczeniami niektórych posłów - o tym, że nie wiedzieli nad czym głosują.