Aleksander i Jolanta Kwaśniewscy czują się ofiarami "brutalnych ataków politycznych" ze strony Mariusza Kamińskiego - chodzi o wypowiedzi byłego szefa CBA w Sejmie, w czasie niejawnego posiedzenia, na którym posłowie głosowali nad odebraniem immunitetu Kamińskiemu (ostatecznie poseł PiS zachował immunitet).

W oświadczeniu była para prezydencka pisze, że CBA w ich sprawie działało nielegalne i bez podstawy prawnej. Aleksander i Jolanta Kwaśniewscy zaprzeczają jakoby dokonywali zakupów z nieudokumentowanych źródeł dochodów.

"Nawet laik zapoznawszy się z naszymi rozliczeniami podatkowymi do roku 2005 i w latach późniejszych, nie miałby wątpliwości co do naszej płynności finansowej" - czytamy w oświadczeniu wydanym przez byłego prezydenta i jego małżonkę. Kwaśniewscy podkreślają, że urzędy skarbowe nigdy nie miały zastrzeżeń do ich zeznań podatkowych i źródeł pochodzenia pieniędzy.

W oświadczeniu państwa Kwaśniewskich można również przeczytać, że nie po raz pierwszy padają oni "ofiarami brutalnych ataków politycznych" Kamińskiego i związanych z nim osób. W tym kontekście wspominają wizytę Aleksandra Kwaśniewskiego jako prezydenta w Paryżu w 1997 roku - wówczas członkowie Ligi Republikańskiej, na czele której stał Kamiński, obrzucili go jajkami. "Odnosimy wrażenie, że od tamtej pory kieruje nim obsesja na naszym punkcie" - piszą Kwaśniewscy.