Szef klubu PO Rafał Grupiński komentując na antenie TVN24 fakt, że nie wszyscy posłowie Platformy zagłosowali za odebraniem immunitetu byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu (ostatecznie Sejm nie odebrał mu immunitetu), stwierdził że "w Platformie są sympatycy Mariusza Kamińskiego i Antoniego Macierewicza".

Sam Grupiński nie czuje się odpowiedzialny za to, że jako szef klubu nie potrafił zadbać o to, by wszyscy posłowie Platformy zagłosowali za odebraniem immunitetu Kamińskiemu. - Nie mogę się czuć odpowiedzialny za osoby, które ochroniły immunitet Kamińskiego, za doświadczonych polityków. To nie była kwestia niewiedzy, zagubienia, tylko ich decyzja polityczna - przekonywał w TVN24 Grupiński.

Grupiński przypomniał, że część posłów, którzy głosowali przeciwko odebraniu immunitetu Kamińskiemu półtora roku wcześniej głosowała przeciwko odebraniu immunitetu Antoniemu Macierewiczowi. - Z dwóch głosowań na przestrzeni półtora roku wynika, że mamy grupę posłów, która wykazuje pewien rodzaj sympatii do takich postaci, jak Mariusz Kamiński czy Antoni Macierewicz. To jest dziwne, ale taki jest fakt - stwierdził szef klubu PO. Dodał, że posłowie Platformy, którzy zagłosowali przeciwko odebraniu immunitetu byłemu szefowi CBA powinni "przeprosić wyborców". - Powinni powiedzieć: zawiedliśmy, wielu z nas dało się przekonać grafomańskiej opowieści pana Kamińskiego - dodał.

- Mamy rok do wyborów parlamentarnych, jest więc rok na zmianę zachowania części posłów, którzy parokrotnie nas zawiedli. Chodzi o tzw. skrzydło konserwatywne, to wymaga pogłębionej dyskusji - podsumował szef klubu Platformy.