Rosyjski sąd przedłużył areszt domowy dla Aleksjeja Nawalnego. Opozycjonista spędzi w odosobnieniu następne pół roku.

Nawalny jest oskarżany przez prokuraturę o kradzież i pranie brudnych pieniędzy, które otrzymał od francuskiej firmy kosmetycznej Yves Rocher. 37-letni bloger przebywa w areszcie domowym od lutego. Istniały obawy, że zamiast przedłużonego aresztu domowego, zostanie wysłany do więzienia.

Agencji AFP, przedstawiciele firmy Yves Rocher powiedzieli, że złożyli skargę, w celu ochrony własnych interesów, ale dotyczy ona niewymienionej z nazwiska osoby , przez którą firma mogła zostać poszkodowana. Nawalny twierdzi, że firma ta złożyła obciążające go zeznania pod presją rosyjskich służb, ale potem je wycofała.

To drugi proces Nawalnego. Przedwczoraj sąd uznał go za winnego pomówienia moskiewskiego radnego Aleksieja Lisowienki. Nawalny nazwał go "uzależnionym od narkotyków twórcą prawa".

Będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 300 tysięcy rubli, czyli ponad 25 tysięcy złotych.

Nawalny zaprzecza stawianym mu zarzutom. Uważa , że to zemsta Kremla za jego opozycyjną działalność.