Premier Łotwy Valdis Dombrovskis zrezygnował ze stanowiska. Ma to związek z zeszłotygodniowym zawaleniem się supermarketu w Rydze. Zginęły wtedy 54 osoby.

"W obliczu tej tragedii i związanych z nią okoliczności, kraj potrzebuje rządu, który będzie miał wyraźne wsparcie większości parlamentarnej" - powiedział Dombrovskis po spotkaniu z prezydentem Andrisem Berzinsem. Jak twierdzą dziennikarze, polityk z trudem powstrzymywał łzy.

Biuro prezydenta poinformowało, że w przyszłym tygodniu rozpocznie on negocjacje w sprawie utworzenia nowego rządu. Oznacza to, że prawdopodobnie nie będzie wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Ich konstytucyjny termin to październik przyszłego roku. Łotewscy obserwatorzy obawiają się jednak politycznego zamieszania w kraju, który 1 stycznia ma przyjąć euro.

Tragedia z 21 listopada była największą katastrofą w dziejach Łotwy. Jej najbardziej prawdopodobne przyczyny to, według dotychczasowych ustaleń, błędy w projekcie budynku lub prowadzone na dachu prace przy urządzaniu ogrodu.