Jacek Protasiewicz nie zamierza zabiegać o kierownicze stanowisko w Platformie Obywatelskiej.

Mówiąc o planowanych na 23 listopada wyborach centralnych władz partii polityk zapowiedział, że na razie nie będzie się ubiegał o wyższą funkcję. Pytany w radiowej Jedynce o przyszłość swego dolnośląskiego rywala, Grzegorza Schetyny, odparł, że zależy ona przede wszystkim od samego Schetyny.

Dodał, że kampania przed partyjnymi wyborami na Dolnym Śląsku była bardzo demokratyczna, ale przesłoniły ją głośne incydenty. Chodzi między innymi o korupcyjne propozycje, składane w czasie regionalnego zjazdu partii.

Odpowiadając na pytanie, jak pogodzi funkcje wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego i szefa Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku, Protasiewicz powiedział, że jego kadencja w Parlamencie Europejskim potrwa do kwietnia. W tym czasie będzie łączył obie funkcje.